Szukaj przepisu

wtorek, 28 stycznia 2014

Ciasteczka z miodem i żurawiną

I tak oto mija kolejny tydzień. Ni się człowiek nie obejrzał a mamy koniec lutego. Strasznie szybko ten czas nam umyka. Czasami za szybko. No, ale akurat z tym nie da rady nic zrobić. 

Za i przed nami kolejne długie zimowe wieczory, a na takie dni najlepszy jest miód. Ostatnio jak się do niego dorwałam to nie mogę się oderwać. Dodaje go do owsianek, mleka, i wypieków. A takim oto wypiek, macie dzisiaj przed sobą. Ciasteczka wyszły pyszne, mięciutkie, miodowe, i pysznie żurawinowe, bo niczego im nie żałowała. Żałowałam tylko tego, że wszystkie tak szybko poszły. No, ale mojej rodzinki nie musiałam zmuszać to wciągnięcia wszystkich ekspresowo :). 

Ciasta powstały z dość dużej modyfikacji z ciasta na pierniczki, które już wcześniej wam publikowałam. 


Składniki:
(na ok. 30 sztuk)
2 szklanki mąki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1/2 szklanki brązowego cukru
3/4 szklanki suszonej żurawiny
125 g masła
4 łyżki mleka
3 łyżki miodu

Wykonanie:
Piekarnik rozgrzewamy do 160 stopni.
Naszą brytfankę wykładamy papierem do pieczenia.
Mąkę przesiewamy i mieszamy z sodą, proszkiem i cukrem. Następnie dodajemy masło i siekamy nożem, aby powstały takie grudki (niewielkie).
Dodajemy mleko, miód oraz żurawinę i całość dokładnie zagniatamy.
Następnie z ciasta odrywamy po kawałku i formujemy kulki (takiej samej wielkości), przekładamy na blachę.
Wkładamy do piekarnika i pieczemy 20 minut.
Studzimy.

Smacznego :)

niedziela, 26 stycznia 2014

Owsianka z pomarańczą

A dzisiaj kolejna propozycja na zdrowe i pysznie mleczne śniadanko.  Jak ostatnio zobaczyłam ile mleka u nas w domku pijemy na tydzień to się złapałam z głowę. Jest nas w domu czwórka, a ostatnio w ciągu 5 dni wyżłopałyśmy 7 kartonów mleka. Ale ja je uwielbiam ciepłe, zimne, w każdej postaci :).


Składniki:
(na jedną porcje)
szklanka mleka
5 łyżek płatek owsianych błyskawicznych
łyżeczka miody
pół pomarańczy (dużej)

Wykonanie:
Mleko zagotować, następnie zmniejszyć ogień wsypać płatki, i gotować, aż płatki będą miękkie ok. 2-3 minut. Następnie przelać do miseczki.
Pomarańcz obrać, pokroić drobno.
Do kaszki dodać łyżkę miodu zamieszać (kaszka nabiera ładnego jasno brązowawego koloru i jest pyszna), następnie pomarańcz i wymieszać.
Śniadanko jest jak już wspomniałam pyszne i sycące. A jak ktoś lubi mniej gęste (bo ja lobię tak zwaną "glajchę" to może dodać 3 lub 4 łyżki kaszy.

Smacznego :)

piątek, 24 stycznia 2014

Szarlotka z budyniem

I już w końcu mamy piątek, jeszcze tylko pomęczę się w sobotę i niedziela wolne. Będzie można w końcu poleżeć. Marzy mi się tydzień wolnego, n który niestety muszę czekać, aż do wakacji (tragedia). Czasami miałabym ochotę wrócić do szkoły, bo było sporo wolnego :)

Na dzisiejszy dzień mam dla was pyszną szarlotkę z budyniem. Na ten wypiek siostra wierciła mi dziurę w brzuchu, więc postanowiłam ją w końcu upiec. Wyszła bardzo dobra, najważniejsze, że siostrze smakowała. Ciasto wyszło mało słodkie, jak ktoś lubi bardziej, to trzeba zwiększyć ilość cukru :). Wypiek polecam, smakoszom jabłeczników :).


Składniki:
 3 szklanki mąki
3/4 kostki masła
2 jajka
1/2 szklanki cukru pudru
2 łyżki śmietany 18%
łyżeczka proszku do pieczenia

1,5 kg jabłek
cukier waniliowy
odrobina soku z cytryny
łyżeczka cynamonu

2 budynie waniliowe bez cukru
4 łyżki cukru
750 ml mleka

Wykonanie:
Z podanych składników zanieść kruche ciasto. Podzielić je na dwie części i wstawić do lodówki minimum na 30 min.

Następnie jedną cześć wyjąć z lodówki i dokładnie wygnieść nim spód brytfanki, posmarowanej masłem i obsypanej bułką tartą. Nakłuć widelcem i podpiec ok.20 min w 200 stopniach.

Jabłka obrać, zetrzeć na tarce lub rozdrobnić blenderem z końcówka do siekania. Do jabłek dodać odrobinę soku z cytryny, cukier waniliowy i troszkę cynamonu. Jabłka wymieszać i nałożyć na podpieczony spód.

Budyń ugotować jak na odwrocie opakowania, z tym, że używając 750 ml mleka (na oba budynie). Budyń nałożyć na jabłka.

Następnie wyjąć drugą część ciasta z lodówki i zetrzeć je na budyń.

Ciasto wstawić do nagrzanego piekarnika do 200 stopni i piec 50 min.

Przestudzić.

Smacznego :) 

*do jabłek można dodać rodzynki
*najlepiej dobrze przestudzić ciasto, aby budyń dokładnie się ostudził i zgęstniał. 


wtorek, 21 stycznia 2014

Domowy bigos

I w końcu się doczekałam :). Minusowe temperatury, delikatnie biało (choć czekam na większe zaspy), skrzyp śniegu pod butami, opóźnienia pociągów :). Mamy w końcu zimę. Nie wiem czy wielu podziela mój entuzjazm, u mnie w domu nikt, bo wszyscy to zmarzluchy, tylko ja jedna głupio się cieszę. No gdyby jeszcze bardziej sypnęła i mniej powiało była bym wielce uradowana, już tak na całego.

A najlepsze na takie dni jest zjedzenie czegoś dobrego i cieplutkiego dlatego mam dzisiaj dla was przepis na domowy, pyszny bigosik. Notka opóźniona bo delektowaliśmy się nim w święta, a dzisiaj w końcu mogę się nim z wami podzielić.


Składniki:
2,5 kg kwaszonej kapusty
500 g łopatki wieprzowej
300 g wędzonej kiełbasy
300 g wędzonego boczku
4 cebule
150 g śliwki suszonej
4 sztuki liścia laurowego
8 ziarenek ziela angielskiego
3 łyżki majeranku
2 łyżeczki pieprz ziołowy
ok. 500 ml wina czerwonego wytrawnego
100 ml oliwy z oliwek
3 łyżki koncentratu pomidorowego
sól/pieprz

Wykonanie:
Kapustę siekamy nożem, a następnie wrzucamy do garnka. Zalewamy 2 l wody. Dodajemy liść laurowy, ziele angielskie i gotujemy ok. 30 minut.

Mięsko kroimy w kostkę, mieszamy razem z solą, majerankiem, odstawiamy na 20 minut do lodówki, nakryte folią aluminiową.

Kiełbaskę kroimy w plasterki, boczek w większą kostkę, cebulę siekamy. 

Na patelni podgrzewamy 50 ml oliwy i smażymy naszą wieprzowinkę. Następnie przerzucamy do kapusty. Na tej samej patelni podsmażamy kiełbaskę, a następnie boczek (można dodać jeszcze trochę oliwy, ale jedną łyżkę należy zostawić). Podsmażone dodajemy do kapusty. Wszystko razem dusimy na średnim ogniu.

Na ostatniej łyżce oliwy podsmażamy cebulkę, aż się ładnie zeszkli i wrzucamy do kapusty. Mieszamy i dalej dusimy.

Na tę samą patelnie wlewamy szklankę wina i zagotowujemy. Dodajemy do kapusty.

Kroimy śliwki i też dorzucamy do całości.

Doprawiamy solą, pieprzem i pieprzem ziołowym. Dokładnie mieszamy.

I gotujemy na małym ogniu, od czasu do czasu podlewając małą ilością wina, aby się nie przypaliła.

Następnie dodajemy przecier, dokładnie mieszamy, i pozostawiamy na małym ogniu, aby się powoli gotowała. 

Smacznego :)



niedziela, 19 stycznia 2014

Czekoladowe grzebienie

No i mamy niedziele, te wolne dni strasznie szybko lecą, za szybko :). I znowu wczesna pobudka i marsz do pracy, ehhh, ale co zrobić. Pogoda wstrętna, poda jakiś deszcz, a cały piękny śnieżek póki co znikną. A szkoda.

Wczoraj byłam na 18 mojego siostrzeńca, który już od dawna nie mógł się jej doczekać, po dwóch latach mu tej radochy z legala minie, jestem tego pewna, po nic tak ni smakuję (tu mowa o procencikach), póki jest zakazane :). W końcu się o tym przekona :D.

A dzisiaj powrót w moich postach do ciast drożdżowych, a mowa o bułeczkach. Mięciutkie, i łatwe do zrobienia, a nadzienie banalne : wystarczy w domu gorąca czekolada instant lub kakao i można się cieszyć tymi pysznościami. Jak powiedziałam jakie dam nadzienie w domu, byli trochę sceptyczni to tego. Potem jednak zajadali buły, aż im się uszy trzęsły :).


Składniki:
(ok. 20 sztuk)
3 szklanki mąki
50 g drożdży
szklanka mleka
2 żółtka
60 g masła
1/2 szklanki cukru
szczypta soli
cukier waniliowy


Wykonanie:
Mąkę przesiewamy do dużej miski.
Następnie bierzemy mniejszy pojemnik i kruszymy do niego drożdże, dodajemy szklankę mąki, 3 łyżki cukru i ciepłe mleko. Dokładnie mieszamy i nakrywamy ściereczką. Odstawiamy w ciepłe miejsce, aby nasz rozczyn podwoił swoją objętość.

Następnie do naszej mąki dodajemy cukier waniliowy, szczyptę soli i resztę cukru, wymieszać. Dodajemy nasz wyrośnięty rozczyn, żółtka i roztopione letnie masło. Dokładnie zanieść ciasto. Nakryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 40 min. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.

Następnie rozkładamy stolnicę. Nasze ciasto dzielimy na dwie części. Pierwszą i drugą rozwałkowujemy na prostokąt cieniutko. 

Białka delikatnie roztrzepujemy i smarujemy nim pół naszego prostokąta, następnie sypiemy po całości naszą czekoladę na gorąco instant. Dokładnie, tak aby cała połowa była nią pokryta. Przykrywamy naszą drugą połową tego samego prostokąta i znów połowę, tego ciasta smarujemy białkiem i obsypujemy czekoladą, znów nakrywamy. Wyjdzie nam taki cieniutki prostokąt. Kroimy go w cieńsze paseczki, a na jednym brzegu przycinamy ząbki i delikatnie rozchylamy.
Tak robimy z drugą częścią ciasta.

Gotowe już grzebienie wkładamy na blachę wyłożona papierem do pieczenia. Pozostawiamy pod przykryciem, aż podrosną. Ok. 30 minut.
Po podrośnięciu smarujemy wierzch białkiem.
Pieczemy w rozgrzanym piekarniku do 180 stopni ok. 20 minut.

Smacznego :)



piątek, 17 stycznia 2014

Ciasteczka z mocno czekoladowym nadzieniem

Wczoraj na zewnątrz było tak magicznie. Padał śnieg i było pięknie biało. A dzisiaj co, roztopy, chlapa i jedno wielkie błoto. Ale to nic, ja mam nadzieję, że śnieżek jeszcze porządnie posypie, i zostanie nam ten biały puszek na dłużej.

Pisałam w wcześniejszej notce, że kibicowałam naszym, robiłam to również w środę. Niestety przegrali, szkoda. Trudno, następnym razem będzie lepiej, czyli dzisiaj.  Ale pociesznie nadeszło wczoraj, wraz z trzecim miejscem Kamila Stocha w skokach. Gratuluję :), i dziękuję jako kibić.

Ale teraz wracam do notki. Ba dzisiaj mam dla was male co nieco. Ciasteczka wykonałam bo, po robieniu pasztecików, pozostało mi trochę ciasta, a szkoda było wyrzucać. W szafce znalazłam czekoladę i tak powstał pyszny pomysł. Ciasteczka dzięki temu, że zrobione są z ciasta przeznaczone na paszteciki nie są bardzo słodkie, i naprawdę bardzo fajne, i proste do wykonania. 


Składniki:
Ciasto:

Dodatkowo:
mleczna czekolada

Wykonanie:
A więc tak z rozwałkowanego cienko ciasta wycinamy kwadraty.
Czekoladę łamiemy na kostki (nie ścieramy i nie rozdrabniamy), taką jedną kostkę nakładamy na kwadracik ciasta i dokładnie go zlepiamy, aby nie było pęknięć i dziur.
Rozkładamy na blachy wyłożone papierem i wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni i pieczemy 20 minut.

Smacznego :)

*mi nie wyszło tego dużo, niestety tylko 3 sztuki. Z resztą czekolady też zostały mi tylko cztery kostki. Potem żałowałam, że nie mam ich więcej, bo były na prawdę bardzo dobre.
*polecam wypróbować i naprawdę wkładać całą kostkę czekolady :)

środa, 15 stycznia 2014

Manna z mleczną czekoladą

Inspirowana pysznymi śniadankami z tego bloga http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com, (naprawdę polecam). Postanowiłam sama sobie dogodzić. A, że kaszkę manną uwielbiam, więc nie mogłam dokonać innego wyboru. Przepis szybki i pyszny :)


Składniki:
szklanka mleka
4  łyżki kaszy manny
3 kostki startej mlecznej czekolady

Wykonanie:
Mleko zagotować, zestawić i wsypać kaszkę, dokładnie zamieszać. 
Znów postawić na palnik. 
Zmniejszyć ogień i jeszcze chwilkę pogotować. 
Następnie przelać do garnka i posypać startą czekoladą. 
Zamieszać, kaszka nabierze ładnego jasno brązowego koloru, a smakuję obłędnie :).

Smacznego :)

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Pani Walewska

W końcu postanowiłam, sama upiec to pyszne ciacho. Siostra, która go uwielbia, poprosiła mnie o nią na sylwestra, więc upiekłam. Ja sama uwielbiam to ciacho. Połączenie pysznego kruchego ciasta, bezy i kremu budyniowego. Dla mnie bomba :)

 Teraz siedzę jak na szpilkach i oglądam mecz Polska - Serbia w piłce ręcznej. Kocham tych chłopaków, i zawsze im kibicuje, ale dzisiaj mam ochotę ich udusić. Mam nadzieję, że przed końcem uda im się ogarnąć, uspokoić i wygrać. 

A oto i przepis :)


Składniki:
Ciasto:
3 szklanki mąki
1,5 łyżeczki proszku
1/2 szklanki cukru pudru
200 g masła
6 żółtek

Beza:
6 białek
1,5 łyżki cukru pudru
łyżka mąki ziemniaczanej

Dodatkowo:
słoik dżemu wiśniowego
pół szklanki posiekanych orzechów laskowych

Masa:
3 szklanki mleka
5 łyżek mąki ziemniaczanej
3 jajka
cukier waniliowy
3/4 kostki margaryny
1/2 szklanki cukru
4 łyżki mąki

Wykonanie:
Ciasto:
Mąkę przesiać do większej miski, dodać proszek do pieczenia, cukier puder i wymieszać. Dodać masło i posiekać z mąką, następnie dodać żółtka i dokładnie zagnieść.
Podzielić na dwie części.

Beza:
Białka ubić na sztywno dodać cukier i mąkę ziemniaczaną. Wymieszać. Podzielić na dwie części. (Najlepiej podzielić białka, a na drugą cześć ciasta zmiksować je osobno, aby beza nie opadła).

Jedną część ciasta rozprowadzić na blachę, na to połowę dżem, połowę bezy i połowę orzechów.
Do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec 40 minut.

Tak samo postąpić z drugą częścią ciasta i resztą składników.

Wystudzić,

Masa:
2 szklanki mleka zagotować z cukrem waniliowym, cukrem i masłem. 
Szklankę mleka wymieszać z mąkami i  jajkami.
Dodać tę mieszankę do zagotowanego mleka. Chwilkę podgotować.
Ostudzić.

Placki przełożyć kremem i poczekać, aż dokładnie zastygnie.

Smacznego :)


Orzech

sobota, 11 stycznia 2014

Kruche paszteciki

Oj długo mnie nie było, ale mój internet odmawiał mi posłuszeństwa. Na szczęście póki co ruszył i mam nadzieję, że już tak zostanie. No mam nadzieje, że nowy rok przywitaliście wesoło i hucznie. Ja swój dnia kolejnego odchorowałam (nie należy mieszać to wiem, ale...., najgorsze jest to ale :D).

A że zaczęłam tematem sylwestrowym, to mam dzisiaj dla was przepis na danie sylwestrowe. Zrobiłam je właśnie specjalnie na ten dzień. Pyszne kruche maleństwa mocno nadziane.


Składniki:
(na ok.40 sztuk)
Ciasto:
3 szklanki mąki
3/4 kostki margaryny
3 jajka
3 łyżki śmietany 18%
szczypta soli

Farsz:
600 g łopatki wieprzowej
jedna bułeczka
cebula
tłuszcz do smażenia
jajko
sól/pieprz
po łyżeczce: curry i ziół prowansalskich

Dodatkowo:
jajko do posmarowania


Wykonanie:
Farsz:
Mięso kroimy w kostkę i przekładamy do miski. Następnie posypujemy curry i ziołami i dokładnie mieszamy. Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy nasze mięso obsmażamy, wraz z cebulką pokrojoną w kostkę. (Obsmażamy jakieś 15 - 20 minut, aż będzie miękkie). Następnie odstawić i przestudzić.
Kiedy się schłodzi zmielić w maszynce, razem z namoczoną bułką. Przyprawić solą i pieprzem. Dodać jajko. Dokładnie wymieszać.

Ciasto:
Z podanych składników zagniatamy, elastyczne i jednolite ciasto. Następnie wkładamy na 30 min do lodówki (owinięte w folie). 
Kiedy się schłodzi ciasto podzielić na 4 części każdą rozwałkować i pokroić je w prostokąty (wielkość wedle uznania), nakładamy farsz ( po łyżce). Dokładnie zlepiamy.

Następnie układamy na blachę, wyłożoną papierem do pieczenia, lekko posmarowanym tłuszczem).
Smarujemy jajkiem i wkładamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni.
Pieczemy 30 minut.

Smacznego :)
*idealne do czerwonego barszczyku

Masz pytania "Napisz do mnie"

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *