Z tego chlebka jestem ogromnie dumna. Pięknie wyrósł, smakował wyśmienicie, i do tego ta chrupiąca skórka i mięciutki środek. Pycha.
Ciocia, jak zawiozłam jej do spróbowania, powiedziała, że już dawno takiego dobrego chleba nie jadła. A ja wtedy urosłam, chyba ze trzy centymetry. Byłam z siebie dumna :).
Składniki:
3 szklanki mąki żytniej 720
2 szklanki mąki pszennej 750
2 łyżeczki soli
ok.20 g drożdży
ok.1.5 szklanki wody
3 łyżki oleju
łyżeczka cukru
Wykonanie:
Mąkę żytnia i 1,5 szklanki mąki pszennej przesiać do miski i wymieszać z solą.
Resztę mąki pszennej przesiać do pojemniczka, dodać pokruszone drożdże, cukier i 0.5 szklanki letniej wody. Dokładnie wymieszać i odstawić na ok.15 minut, aż zaczną pracować
Następnie nasz zaczyn dodać do mąki w misce i wymieszać, dodawać po trochu resztę wody. Tak, aby ciasto nie było za twarde, a ni za rzadkie. Dodać olej i chwilę ugniatać, aż będzie odchodziło od rąk. Będzie gładkie i jednolite. Wkładać do lekko wysmarowanej tłuszczem formy i odstawić do wyrośnięcia. Ja wierzch nacięłam trzy razy nożem, żeby ładnie wyglądał. Odstawić do wyrośnięcia. U mnie rósł dobre półtorej godziny.
Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni.
Nasz chlebek smarujemy odrobiną mleka i posypujemy płatkami owsianymi (może być coś wedle waszego gustu, ja miałam akurat to pod ręką :)). Kiedy nasz piekarnik się nagrzeje to pieczemy nasz chlebek ok.50 minut.
Smacznego :)
Jest wspaniały, rzeczywiście rewelacyjnie wyrósł :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyrósł. Wspaniały :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że jesteś dumna z wypieku. Dobry i piękny chleb to duma piekarza. A Tobie wyszedł wyśmienity i jaki kształtny :)
OdpowiedzUsuńjuż sobie wyobrażam ten zapach świeżego domowego pieczywa - cudo :)
OdpowiedzUsuńOj tak, i to jest najwspanialsze w wypieku domowego pieczywa :)
UsuńPiękny Ci wyszedł! Widać, że puszysty i chrupiący zarazem. Mój ideał :-)
OdpowiedzUsuń