Szukaj przepisu

wtorek, 11 marca 2014

Domowe pączki

Witam wszystkich serdecznie :). 

Wiem, że już dawno minął okres pieczenia pączków, ale ja właśnie dzisiaj postanowiłam zamieścić taki właśnie przepisik. 

To moje pierwsze pączki, które piekłam i obawiałam się czy mi wyjdą. Ale kiedy były już usmażone i leżały na talerzach to, aż piałam z zachwytu. 
Wyszły mięciutkie, nie żałowałam nadzieją. Jedna wielka pychota. Tłusty czwartek uważam za bardzo udany, a moimi pączkami obdarowałam koleżanki z pracy i też im posmakowały.

Przepis może i w danym czasie mało rozrywany, ale na drugi rok będzie jak znalazł. Może ktoś się pokusi :). Ale z drugiej strony trzeba na nie czekać do następnego roku. ja sądzę, że jeszcze w tym roku rozraduje moją rodzinkę podsuwając im pod nosek, tą pysznie pachnącą drożdżówkę :)


Składniki:
(na ok. 30 sztuk)
1 kg mąki
6 żółtek
6 łyżek cukru pudru
1/3 kostki masła
2 i 1/2 szklanki mleka
6 łyżek słodkiej śmietanki (30%)
80 g drożdży
szczypta soli
odrobina spirytusu

1 l oleju
powidła śliwkowe
cukier puder do posypania

Wykonanie:
Mąkę przesiewamy do dużej miski. 

Do pojemnika rozkruszmy drożdże dodajemy dodajemy ciepłe mleko, łyżkę maki i łyżkę cukru pudru (przesianego). Dokładnie mieszamy i odstawiamy do wyrośnięcia.

Do przesianej mąki dodajemy resztę cukru pudru i szczyptę soli, mieszamy. Następnie dodajemy wyrośnięty zaczyn, żółtka, śmietankę oraz kieliszek spirytusu (nie cały).  Zagniatamy ciasto, następnie dodajemy roztopione masło (letnie). Dokładnie ugniatamy, im dłużej tym lepiej. Ja gniotłam, i gniotłam, aż zaczęła mnie boleć ręka. (Na szczęście zakwasów nie było :D). Ciasto powinno być, gładkie sprężyste i odchodzić od rąk.
Odstawimy do wyrośnięcia, na co najmniej godzinkę.

Następnie z ciasta odrywamy równe porcje i robimy z nich placuszki. Nadziewamy każde łyżką powideł i zlepiamy. Układamy na posypanej mąką stolnicy, bądź tacce zlepieniem do dołu. 
Kiedy trochę podrosną smażymy na nagrzanym oleju, z każdej strony, aż się ładnie zarumienią. 

Usmażone pączki odsączamy z tłuszczu na papierowych ręcznikach i przekładamy na talerze. jeszcze ciepłe obsypujemy cukrem pudrem.  

Smacznego :)


2 komentarze:

  1. Gdybym kiedyś odważyła się i upiekła samodzielnie takie śliczne pączki to pewnie byłabym też bardzo z nich dumna. Brawo za odwagę i za efekt. Zapiszę przepis do kolekcji przepisów paczkowych. Może kiedyś... przyjdzie i na mnie pora pieczenia pączków. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ważne kiedy :) najważniejsze, ze wyglądają pyszniutko :) zapisalabym się na jednego :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wam za miłe słowa, i rady. Zapraszam ponownie :)

Masz pytania "Napisz do mnie"

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *