Te ciasteczka robiłam już jakiś czas temu, kiedy nie maiłam jeszcze bloga, więc teraz postanowiłam je tutaj zamieścić. Skusiłam się na takie oto smażone ciasteczka, bo po przeprowadzce przez jakiś czas nie posiadałam piekarnika, więc szukałam czegoś w zamian. Przepis podpatrzony na tym blogu: Arabeska waniliowa. Jednak troszeczkę go zmodyfikowałam. Nieco pozmieniałam składniki na takie, które akurat miałam pod ręką. Ciasteczka wyszły smakowite i pachnące. Moja siostra, była z nich wielce zadowolona :).
Składniki:
( Na 30 ciasteczek )
2 szklanki mąki
3 łyżki cukru
1 i 1/2 łyżeczki sody
2 jajka
3/4 szklanki crunchy (płatków)
1/2 kostki margaryny
łyżeczka proszku budyniowego waniliowego
Wykonanie:
Mąkę wymieszać z cukrem i sodą. Dodać pokrojoną na kawałeczki margarynę oraz crunchy, wymieszać ręką.
Następnie dodać roztrzepane jajka i proszek budyniowy, wszystko razem zagnieść.
Rozwałkować na grubość ok. 1/2 cm i wykrawać ciasteczka foremką.
Posmarowaną papierem nasączonym tłuszczem patelnię taką do naleśników (ja użyłam) nagrzać, kłaść ciasteczka i smażyć na niezbyt dużym ogniu z każdej strony do brązowego kolorku. (Jak placuszki).
Smacznego :)
Super, zjadłabym takie ciasteczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie
Muszą świetnie smakować! :)
OdpowiedzUsuń