Pierniczek wyszedł cudowny, a powidła dla mnie są najlepszym połączeniem z ciastem piernikowym. Mięciutki i orzechowy idealny na świąteczny stół do herbatki lub kawy po wigilijnej kolacji i uciechy z prezentów.
Składniki:
(temperatura pokojowa)
1 i 3/4 szklanki mąki tortowej
1/2 szklanki cukru
2/3 szklanki młynnego miodu
1/2 kostki margaryny
3 jajka
3 łyżki śmietany 18%
1 i 1/2 łyżki przyprawy do piernika
1/2 łyżeczki sody
1/2 łyżki kakao
garść orzechów włoskich
Dodatkowo:
powidła śliwkowe
100 g czekolady mlecznej
100 g kremówki
1/2 szklanki wiórek kokosowych
Wykonanie:
Żółtka oddzielić od białek.
Masło utrzeć z cukrem, ucierając dodawać po jednym żółtku. oraz porcjami dodawać miód. Wymieszać dokładnie.
Mąkę przesiać z kakao, sodą i przyprawą. Porcjami dodawać do miodu.
Odstawiamy mikser i dalej mieszamy łyżką.
Dajemy śmietanę i orzechy.
Białka ubijamy i delikatnie dodajemy do całości.
Masę przekładamy do małej tortownicy, wyłożonej papierem i wkładamy do piekarnika nastawionego na 160 stopni. Pieczemy 55-60 minut.
Wyjmujemy z formy i studzimy.
Przekroić na trzy części i przełożyć powidłami.
Polewa:
Czekoladę i kremówkę topimy nad parą i delikatnie studzimy. Oblewamy naszego piernika.
Następnie dekorujemy kokosowymi wiórkami.
Pierniki najlepiej smakują po dwóch, trzech dniach.
Smacznego :)
Mmm, cudownie świąteczne połączenie smaków :)
OdpowiedzUsuń